46.31140.00

Doskonała, organiczna herbata czarna z zaprzyjaźnionego ogrodu w Ming Jian.

Opracowywanie odmiany krzewu zarejestrowanej w 2003 roku jako Ruby 18 (lub TTES #18) trwało niemal 50 lat.

Krzew ten powstał w wyniki skrzyżowania rodzimej herbaty tajwańskiej (shancha) z assamską odmianą kamelii rosnącej na terenie Mjanmy (Birmy).

Charakterystyczne dla tej odmiany krzewu aromaty to: mentol, eukaliptus, kamfora, olibanum a także korzenno-miodowe nuty.

To mocna herbata – wymaga uwagi i bardzo krótkich zaparzeń. Odpowiednio potraktowana odwdzięczy się urzekającym naparem.

SKU: Brak danych Kategorie: ,

Opis

Pochodzenie: 350 m.n.p.m., Ming Jian, Nantou, Tajwan.
Zbiór: październik 2023
Odmiana krzewu: Red Jade / Ruby 18 / TTES. 18 / Hong Yu /  – odmiana ta występuje pod wieloma nazwami.

Optymalna temperatura wody oraz ilość liści: 100 st C 4-5g/100ml.

Sugerowane metody zaparzania: porcelanowy gaiwan lub gliniany czajniczek o niewielkiej pojemności. Rozgrzane wcześniej naczynie wypełniamy liśćmi, a następnie zalewamy napar wrzątkiem. Pierwsze zaparzenie, odbywa się przy użyciu wrzącej wody i powinno trwać bardzo krótko – ok 10-15 sekund. Proponujemy czas kolejnych parzeń stopniowo wydłużać o 5-10 sekund. Przy zaparzaniu herbaty w większym naczyniu i przy użyciu mniejszej ilości liści, warto rozpocząć od około minutowych czasów zalań.

Doskonała herbata do przygotowywania w sposób tradycyjny (gongfu cha) lub do bezpośredniego zaparzania w dużej czarce (wtedy polecamy 1,5g na 100ml naparu)

Informacje dodatkowe

Waga

30 g, 10 g, 50 g, 100 g

Opinie

  1. karols34 (zweryfikowany)

    Bardzo dobra herbata. Wyczuwam pomarańcze i kamforę. Przypomina mi zapach domu dziadka. Piękne liście. Wydajna.

  2. Nikodem Bar (zweryfikowany)

    No to dla mnie mega słodowa, taki pumpernikiel, ewentualnie słód karmelowy, w zapachu jakieś kwiaty o mdłym zapachu, fiołki może ? .

  3. bmiecz

    Nie no co do tej herbaty to brak mi słów. Powiedziałbym że to mój ideał, nie tylko czarnej. Nie tylko mega smaczna, w sam raz słodkawa i w sam raz tajemnicza w smaku, ale i niezmiernie krzepiąca. Takiego czegoś nie ma ani żadna znana mi herbata klasyfikowana przeze mnie jako “czerwona”, czyli hong cha, czyli “czarna” ale rosnąca na wschód od Indii, ani żadna czarna z Cejlonu czy jakiegokolwiek innego rejonu świata. Poza tym daje znacznie więcej niż jeden napar, co na tle znanych mi czarnych czy nawet hong cha raczej jest wyjątkiem niż regułą. Klasa. Chapeau bas za jej odnalezienie i zorganizowanie.

Leave Comment
Dodaj opinię